10/10 - scenariusz LvT . Świetny pomysł na film. Nieźle zrealizowany.
Respekt dla ujęć poprzeplatanych rentgenowskimi obrazami.
Niezła obserwacja rodzenia się pięknych ideałów w umysłach młodych ludzi. Pokojowy
manifest w zderzeniu z brutalną rzeczywistością dnia codziennego (starsza pani - strach
przed wyjściem na ulice, właściciel sklepu - paranoicznych strach przed napadem, główny
bohater - strach przed wyjściem z domu) nieuchronnie zmierz do upadku ideałów
pacyfistycznych. W filmie zwycięża amerykański "pacyfizm". Pacyfizm z bronią w ręku.
Przegrywają młodzieńcze ideały. Cała prawda o naturze potomków pierwszych osadników
tego kontynentu. Te amerykańskie dzieciaki z mlekiem matki, wypiły naturę swoich
prapradziadków, którzy bezwzględnie torowali sobie drogę przez nowy ląd "grzmiącymi
kijami". Ten film to obraz kraju, który szerząc ideały pokojowe - praktycznie, prawie
zawsze jest w stanie konfliktu zbrojnego z innymi - taki pacyfizm po amerykańsku :) ... :(